sobota, 27 czerwca 2015

Rozdział XXXVI : Misja dyplomatyczna

Cho zmierzając do kwatery Ruchu Oporu właściwie nadal była w szoku po tym co się stało z jej chłopakiem Michaelem Cornerem , którego porzuciła na łaskę trytonów czego nie była w stanie zobaczyć . Trochę minęło zanim znalazła dom w Dolinie Godryka ze względu na osłony na niego rozciągnięte i przez dłuższy czas krążyła po wiosce szukając czegoś znajomego . Musiała się zapytać sióstr Greengrass jakim cudem znalazły się tak blisko właściwego miejsca i o powód dołączenia do nich . Wreszcie dotknęła klamki i już otwierała drzwi , gdy zobaczyła Centuriona wpuszczającego ją bez słowa do domu . Doskonale było widać czające się w domu napięcie , gdyż członkowie ruchu oporu spoglądali na nią tylko z wyraźną obojętnością jakby nic nie znaczyła dla sprawy .
- Zdobyłam ten głupi kieł . - odparła tylko Cho rzucając na przezroczysty stół kieł , który widać był świeżo wyrwany jednak nikt nie widział odcisków palców Chang na nim . - To wydarzyło się tak szybko . Nim się obejrzałam trytony ciągnęły Michaela do swojej świątyni . To wszystko moja wina i mojego tchórzostwa . Gdyby nie ja Michael by wrócił razem ze mną tutaj . - próbowała się tłumaczyć Cho jednak w tym momencie poleciały łzy , których nie była w stanie opanować jednak w tym momencie rozmiękczyła Lily . Podeszła ona do Krukonki bez słowa i pomogła jej wyjść z salonu kierując ja do sypialni .
- Nie możemy zaatakować póki nie jesteśmy w całości , gdyż śpiew syren może się nam przydać . - zwrócił uwagę Lupin zwracając uwagę na jedynych Krukonów jakich tu mieli . - Syrena pogrążona w trosce nie potrafi śpiewać , a to może zachęcić naszych przeciwników do ataku . Humil i Aurelia mogliby to zniwelować jednak moc klejnotu horusa , który dzierży Aurelia jest nieprzewidywalna i nie wiadomo czy nie zabiłoby to jej samej - dodał trafnie dostrzegając słusznie możliwość śmierci córki Centuriona będącego ważnym ogniem Ruchu Oporu , który wie co się stanie jak Aurelia umrze i co wtedy nastąpi z Centurionem będący jako jedyny zdolny do pokonania Slytherina dzięki krwi jaka ich łączy . Longbottomom udało się zwerbować do pomocy wszystkich urzędników ministerstwa , którzy pod przykrywką wypełniają polecenia Slytherina . Hermiona wraz z Aldertonem stawali się coraz bliżsi badali w miarę możliwości klejnot horusa mając nadzieję znaleźć sposób by wiedzieć jak opanować drzemiącą w nim moc . Chang była zbyt załamana by wyruszyć na ratunek Michaelowi , wiec trzeba było wysłać kogoś innego w misję dyplomatyczną do trytonów . Wszyscy wyglądali już na pogodzonych z tym , że Corner nie będzie z nimi do czasu powstania z miejsca Hermiony bacznie rozglądająca się po wszystkich członkach ruchu oporu jednak Centurion nie wiedział co chce powiedzieć .
- Uważam , że tracimy czas . Zwlekanie tylko wzmacnia Slytherina i sprawia , że coraz więcej ludzi ginie . Powinniśmy już zacząć atak . - rzekła Hermiona , która nie mogła patrzeć jak mugole są zaprowadzani do kotła . Będąc na szczęście córką Lily na pewno nie spotka ją śmierć tego rodzaju tylko lżejsza . Alderton popierając swoją ukochaną również wstał jednak spoglądał na Hermionę jakby chciał powiedzieć coś zupełnie przeciwnego co ona mówiła do wszystkich .
- Doskonale wiesz , że syreni śpiew będzie odgrywał ważną rolę w wielkiej bitwie . - rzekł Alderton tylko przypominając Hermionie o pochodzeniu Cornera . - Najlepiej by poszedł Centurion , Fenrir oraz Amora by pokazać jak może łączyć różne rasy wspólny cel jakim jest odzyskanie Michaela .  Aurelia również by mogła pomóc udając się tam wraz z nimi , gdyż klejnot może okazać się tutaj bardzo ważny - w końcu wydusił z siebie Alderton siadając czekając na ich reakcję jednak ci byli w szoku i nie byli w stanie nic z siebie wydusić dopóki Aurelia nie dotknęła klejnotu horusa . Aurelia przyrzekła sobie , że nie odda nikomu tego klejnotu i będzie musiała mimo wszystko towarzyszyć ojcu podczas misji dyplomatycznej do trytonów . Wszyscy mający wyruszyć w misję szybko rzucili na siebie odpowiednie zaklęcia by móc oddychać pod wodą teleportowali się dzięki klejnotowi horusa , którego moc Aurelia potrafiła nakierować wedle swej woli . Dosyć szybko dotarli do pałacu trytonów , który był zbudowany z setki jaskrawych muszelek pokrytych jedynie świecącymi glonami niezmiernie rozłożyste .
- Czym możemy jaśnie państwu służyć ? - zapytał uprzejmie stary tryton pływając w kierunku gości . - Nie wiedziałem , że mogą się łączyć wilkołaki i wampiry . - dodał z zaskoczeniem zerkając na Fenrira wpatrującego się z nieufnością w trotona , który jedynie się uśmiechnął w stronę Centuriona .
- Była u was para syren . - zaczął Centurion , a widząc zrozumienie na twarzy starego trytona kontynuował . - Dziewczyna wróciła z wiadomością , że zatrzymaliście tutaj chłopaka Michaela . - skończył Centurion czekając na reakcję ze strony trytona jednak ten wyglądał już na wyraźnie wściekłego na samo wspomnienie . Nikt z przybyłych nie wiedział , dlaczego stary tryton jest zły jednak nim się obejrzeli zobaczyli jego zniknięcie . Drzwi w tym momencie otworzyły się odsłaniając ukrytą w niej olbrzymią komnatę . Otóż jak się okazało na okazałym tronie z ludzkich czaszek siedział sam osobiście Salazar Slytherin , który uśmiechnął się drwiąco w stronę Centuriona . Aurelia już chciała wyjąć klejnot horusa , ale w tym momencie przypłynęły inne trytony i skrępowały wszystkich . Klejnot horusa natomiast szybko wyrwał jeden z młodszych trytonów , który wręczył go uszczęśliwionemu Salazarowi .
- Powiedz mi jak go użyć , a ten cały wasz ruch oporu przeżyje . - zaproponował Slytherin Aureli , która jedyne co mogła zrobić to odwrócić od niego twarz w stronę Centuriona przerażonego tą sytuacją . - Jeśli mi nie powiesz to wszyscy oprócz ciebie i Centuriona reszta zostanie starta na proch . - zakończył Slytherin czekając na decyzję ze strony Aureli jednak widząc jej zacięty wyraz twarzy zwrócił się do Centuriona . - Twoja córka ma czas na decyzje do najbliższej pełni księżyca . - postawił ultimatum Centurionowi , który miał przekonać Aurelie do jak najszybszego podjęcia decyzji .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz