sobota, 12 września 2015

Epilog

Centurion zadowolony z tego , że już dawno jest po wojnie stał przed ołtarzem oczekując na swoją przyszłą żonę Astorie Grengras . Aurelia ostatecznie zaakceptowała ją co mocno ucieszyło go dzięki czemu już nie musiał być sam . Dosyć długo musiał czekać ze swoją ukochaną na ten moment , ponieważ byli zbyt zaangażowani w odbudowę świata czarodziejów by pomyśleć o sobie . Wypleniono wszelkie koneksje jakie panowały w Ministerstwie i każde oskarżenie o poręczycielstwo dokładnie sprawdzano żeby wszyscy nawzajem siebie kontrolowali by na stanowiska zostały wprowadzone właściwe osoby tylko ze względu na umiejętności . Hermiona jak się okazało wzięła ślub z Aldertonem w tym samym dniu co Neville Longbottom wraz z Daphne Grengrass siostrą Astorii . Niemal od razu po zniszczeniu czarnej różdżki wszyscy się zorientowali , że wszystkie osoby ożywione przy jej pomocy między innymi Lily Potter oznaczoną pośmiertnie Orderem Merlina . On ostatni z tego pokolenia bierze teraz ślub ze względu na to , że jeszcze długo nie był pewny czy się chce z kimkolwiek wiązać . Na szczęście Astoria była cierpliwa i czekała wytrwale pomagając ukochanemu w zakopywaniu podziałów ze względu na pochodzenie . Nie potrafił się nadziwić jak ta kobieta mogła być dla niego tak cierpliwa . Denerwował się tak bardzo , że urzędnik przed nim stojący zaczął się uśmiechać chcąc pomóc mu się rozluźnić jednak okazało się to bardzo trudne . Teraz nie miał wątpliwości , że powinien się związać ostatecznie z Astorią jednak nie zapomni o tym kogo wcześniej kochał i kim była dla niego matka jego jedynej córki Aureli . Aurelia jak się okazało po czasie nie mogła z Humilem mieć dzieci , a mieli tylko nieśmiertelność dająca im wieczne życie by utrzymać ład tego świata . Dostrzegł w tej chwili Cho przytuloną do swojego męża z widocznie zarysowanym brzuchem , który wskazywał na rodzeństwo dla dziecka trzymanego przez Michaela troskliwie przytulający swoją żonę wraz z ich wspólnym dzieckiem . Ostatecznie jak się okazało śmierć Slytherina sprawiła , że jak później zobaczyli Piramida Furmantu została zniszczona dając kres możliwości wskrzeszenia jakiegoś czarnoksiężnika . Wreszcie powoli podchodziła do niego w nieskazitelnie białej sukni Astoria Grengraas , której jasnobrązowe włosy spadały swobodnie na plecy . Niestety nie było ojca Astorii , który zginął w walce po stronie założyciela i szła w jego stronę wspierana przez Humila chłopaka jego córki Aurelii ukazując jej jakie znaczenie ma dla Aureli szczęście ojca , która stała w pierwszym rzędzie tuż przy swoim ojcu na wyciągnięcie ręki . Widok panny młodej wprawił Centuriona w taki moment , że nie potrafił wyrazić słowami jak pięknie wygląda jego ukochana czemu zazdrośnie się przyglądali inni mężczyźni . Żony oczywiście nie okazywały się dłużne i szarpnęły ramię swoich mężów tak by się znaleźli na przeciwko siebie prosto w oczy oddając im pocałunek by przypomnieć im kogo naprawdę darzą swoim uczuciem . Zachwyceni tym mężowie szybko powrócili do rzeczywistości nie zapominając o ukochanej .
- Zebraliśmy się tu wszyscy by połączyć węzłem małżeńskim pannę Grengraassi i pana Riddle , którzy czekali na ten moment od 7 lat po pamiętnym zwycięstwie nad złem . - zaczął swoją część urzędnik kłaniając się w stronę wymienionej pary puszczając oko pannie młodej jakby pokazać jak wielkie spotkało ją szczęście . - Poświęcili te wszystkie lata na wspieranie świata czarodziejskiego i teraz dopiero będą mogli zrobić coś dla siebie . - mówił urzędnik wychwalając państwo młodych tak , że nie uczestniczące osoby w tej wojnie i porządkach po nim nabrali silnych rumieńców . Nie czekając w tym momencie na dalszy ciąg ceremonii Centurion wykonał krok w kierunku swojej ukochanej rzucając na krótką chwilę spojrzenie pełne zniecierpliwienia w kierunku urzędnika , który zawstydzony jedynie machnął ręką i szybko wygłosił swoją formułkę siadając na najbliższym krześle . Astoria stojąc na przeciwko swojego ukochanego złapała w tym momencie jego twarz gładząc przy okazji swoimi opuszkami palców jego włosy , które już powoli stawały się siwe . Nie byli tym zaskoczeni , ponieważ jak się dowiedzieli po wojnie dzięki aktom ministerstwa ród Riddle już zawsze szybko się starzał i nie było możliwości tego cofnięcia oprócz urodzenia dziecka . Wreszcie dziedzic Slytherina pewien swojego szczęścia złapał swoją ulubienicę w pasie i złożył na jej ustach delikatny pocałunek na co najstarsze znajdujące się kobiety zapłakały ze szczęścia . Aurelia w tym momencie się uśmiechnęła obdarzając swojego ojca spojrzeniem wypełnionym poczuciem akceptacji .
- Kocham cię jak nikogo innego moja droga . Zrobię wszystko żeby zapewnić ci spokojne życie , które dopiero ci zostało dane wolne od plagi wojny . - zapewnił Centurion odsuwając swoje usta od niej delikatnie wycofując się z pocałunku . Astoria w tym momencie obdarzyła swojego już męża spojrzeniem pełnym dezaprobaty jednak widząc uroczysty wyraz twarzy jedyne co mogła zrobić to podejść do niego i ukryć się w jego ramionach , gdyż jak zobaczyła chciał coś powiedzieć . Wszyscy zaskoczeni końcem pocałunku spojrzeli na Centuriona oczekując na jego słowa , gdyż patrzył jakby na każdego z osobna .
- Dziękuję wam za wszystko co dla mnie zrobiliście w czasie wojny . Dzięki wierze we mnie mojej córki Aurelii i mojej obecnej tutaj już żony uwolniłem nasz świat od wszystkiego co złe dzięki miłości , która jest potrzebna niezależnie kim jest . Dopilnujmy by już nigdy więcej nie było sytuacji , że ktoś magiczny nie mógł zaznać miłości . Od każdego z nas z osobna zależy czy ład jaki stworzyliśmy z takim trudem zostanie utrzymany . Nie możemy pozwolić sobie na podziały , które tylko potęgują nasza słabość . Będziemy na tyle silni na ile zjednoczeni . - w tym momencie przypomniał sobie o swoim ojcu Lordzie Voldemorcie z , którego wspomnień jego córka Aurelia mogła zawsze korzystać . Jednak ostatnie słowa jakie wypowiedział należały do Dumbledore , który bezpiecznie spoczywa w ramach swojego portretu , który jakby od początku wiedziała jak to wszystko się może skończyć . Ślub wreszcie się skończył i mogli spokojnie wejść do swojego domu na Little Hangleton , które dzięki tej parze odzyskało swoją świetność . Jednak ciężar wojny na zawsze pozostawił w sercach ich uczestników blizny z , których byli mimo wszystko dumni .