wtorek, 5 maja 2015

Rozdział XXX : Niechciana Więź

Colin nie będąc świadomy gdzie się podziewa Aurelia wraz z Centurionem odszedł od drzwi w , które weszła Aurelia i kręcił się po całym piętrze nie wiedząc co ze sobą zrobić . Odpowiedź nadeszła jednak szybko , gdyż natrafił po którymś razie na zwisający sznurek . Nie zdając sobie sprawę do czego służy pociągnął go by po chwili poczuć uderzenie w tył karku powalające na ziemię , który z czasem zaczął ustępować . Czując się już dostatecznie dobrze odsunął się od tego co go uderzyło na ziemi i wstał trzymając się leżącego najbliżej stołka jednak po chwili poczuł jakiś uchwyt na swojej ręce , który panicznie wyrwał by dopiero zauważy z czego jest uchwyt . Zdziwiony tym , że w jego stronę zmierzają jakby drewniane dłonie od stołka złapał za poręczę schodów i wbiegł na strych . Następnie poczuł przejmujący chłód wiatru , który wyrwał z zawiasów schody i podłogę rozciągającą się pod nim tak by jak skoczył się zabił . Przestraszony tym szybko odsunął się od klapy w podłodze i zagłębił się w półmrok spowijający strych Grimmauld Place dostrzegając po chwili papiery strasznie pożółkłe jakby stały tam przez wiele lat . Zaciekawiony znaleziskiem zaczął w nim grzebać aż wygrzebał między nimi różdżkę , która pod wpływem jego dotyku na chwilę zajaśniała . Nieoczekiwanie poczuł jakiś swąd dobywający się z kieszeni z , której wyjął własną różdżkę spowitą w płomieniach by po chwili stać się popiołem przewijającym się między jego palcami aż opadł na ziemię . Nie wiedząc co się tutaj dzieje chciał puścić różdżkę jednak zobaczył po chwili jak od niej częściowo oddzielają się kawałki drewna , które od razu wbiły się w dłoń Colina powodując fontannę krwi nie pozwalając mu się od niej uwolnić . Próbował swoją drugą ręką wyrwać różdżkę z ręki jednak ta jak zbliżała się do różdżki zastygała jakby była zbudowana z marmuru . Bez udziału Colina zaczęły z różdżki wylatywać płomienie wielu różnych zaklęć , których część nawet nie był w stanie rozpoznać . Wreszcie nieoczekiwanie zobaczył przez sobą kobietę , która złapała za najbliższą leżącą książkę i czytała stojąc nad sarkofagiem . Sarkofag po chwili zaczął się trząść aż się otworzył by wypuścić z siebie mumię widać bardzo starą , która po wydostaniu się z miejsca swego spoczynku skierowała się w stronę sparaliżowanego strachem Colina nie wiedzącego co zrobić .
- Zrób coś żeby się do mnie nie zbliżał . - poprosił spanikowany Colin celując nieznaną różdżką w mumię posyłając w jego stronę bardzo wiele zaklęć nawet mu nieznanych jednak mumia mimo wszystko niewzruszona szła w jego stronę nie zwracając uwagi na różdżkę w drżącej dłoni Colina . Oczy mumii po chwili się rozszerzyły jak się przyjrzał dokładniej różdżce tak , że po chwili zamiast mumii leżał naprzeciw niemu kopczyk piasku skąd wyłaziły małe robaczki zbliżające się do Colina w dużej ilości . Władczyni Potępionych śmiejąca się od ucha do ucha tylko patrzyła jak przestraszony Colin wali w stronę skarabeuszy monumentalną ilość zaklęć , które wkrótce oblekły jego ciało poza dłonią z jaśniejącą różdżką co ją tylko zaciekawiło i miała chęć wyrwania mu insygnium . Wtedy Colin wstał cały oblekły skarabeuszami wycelował różdżkę w stronę zdziwionej Władczyni Potępionych , która chciała wylecieć przez okno przypominając sobie potęgę czarnej różdżki i nie była pewna co będzie chciał zrobić z nią chłopak za pomocą jej będącym ostatnim insygnium .
- Czarna różdżka sama się zniszczy po upadku Slytherina . - odparła pewna siebie Władczyni Potępionych wiedząc , że nadszedł już jej koniec . - Reinkarnacja Noemi może wam pomóc w przełamaniu barier jakie wokół siebie nastawił Slytherin . - dodała czekając aż chłopak wypowie zaklęcie śmierci .
- Dziękuję za wskazówkę z , której na pewno skorzystamy . Morridin . - wycelował czarną różdżkę w stronę Władczyni Potępionych gotową na ostateczną śmierć z tego zaklęcia , które uniemożliwia odrodzenie się w jakiekolwiek formie . Wszystko momentalnie zniknęło poza czarną różdżką , która całkowicie związała się z nim . Musiał ostatecznie się pogodzić z tym , gdyż najwidoczniej musiał odegrać z tą różdżką pewną rolę . Dopiero po chwili zobaczył koło siebie uśmiechającego się na jego przybycie Glizdogona , który najwidoczniej przestraszony się skulił . Colin wiedząc , że to już koniec złapał go za ramię . Niemal w tym samym  momencie znalazł się koło Centuriona i Aurelii , którzy nawet nie zwróciwszy uwagi na jego przybycie patrzyli na martwego Rona Weasleya jak się domyślił . Jedyny , który odkrył jego obecność to Denis spoglądający na niego z uśmiechem jednak zobaczywszy czarną różdżkę przyjął poważną minę patrząc z przestrachem jak jest z nią połączony . Centurion wreszcie wraz z resztą zobaczywszy go wraz z Pettigrewem szybko nakazał wszystkim się rozsunąć .
- Czemu czarna różdżka wybrała cię na Ostatniego ? - zapytał szybko obserwując ze zdziwieniem jak szybko zmieniał się wyraz twarzy Colina . - Ostatni miał nadejść przecież później wedle tego co mówiła Władczyni Potępionych . - odparł wyjaśniając swoje wątpliwości . Reszta najwidoczniej poza trójką najwidoczniej nie wiedziała kim jest Władczyni Potępionych jednak sam tytuł wywołał na ich twarzy wyraz nie wskazujący na jakieś konkretne emocje .
- Nie mam pojęcia , ale ona przekazała mi wskazówkę na temat reinkarnacji Noemi będąca wśród nas jednak zapewne nieświadoma . - odpowiedział Colin rzucając niespokojne spojrzenie Ślizgonkę Milicentę , która uparcie próbowała unikać jego wzroku nie znając przyczyny tego czemu to robiła . Każdy dostrzegł w tym momencie jak Colin zerka na Milicentę od razu domyślając się kto jest reinkarnacją Noemi . Bulstrode nie mając pojęcia o co chodzi została przygarnięta przez Malcolma do siebie i pocałowana w policzek , który odwzajemniła chcąc tylko w tej chwili jego czułości by móc chwilę poczuć się beztrosko .
- Przeczuwałem od jakiegoś czasu , że jesteś odrodzoną Noemi jednak nadal cię kocham i nie pozwolę by ci się stała krzywda . - zadeklarował Baddock chroniąc ją przed spojrzeniami Ruchu Oporu wstrząśniętymi tym , że nic nie powiedział im o swoich podejrzeniach .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz