Minął miesiąc od kiedy kolejny ze sług Slytherina odważył się przerwać im spokój jednak był on zakłócony przez to , że nie byli w stanie dotrzeć do Huncwotów i Centuriona uwięzionych na Grimmauld Place przy zakazie jego opuszczania . Teraz ponownie próbując przedrzeć się przez osłony zobaczyli przedzierający się przez chmury księżyc , który oświetlał całą okolicę ukazując testrala doskonale widocznego dla wszystkich . Aurelia nigdy nie miała do czynienia z testralem , wiec wycofała się nie chcąc się mu narażać jednak Lily Potter podeszła i pogłaskała po jego czarnej grzywie wyczuła jakiś twardy przedmiot wbijający się w ciało testrala . Pamiętając o cierpieniu Lupina podczas pełni sprawnym ruchem wyjęła ten przedmiot , którym okazał się kamień wskrzeszenia jaśniejący wieloma barwami tak by po chwili wyłonił się z niego James Potter . Twórca Huncwotów doskonale wszystkim jak się okazało nie zmienił się nawet po śmierci .
- Cieszę się , że żyjesz Lily . - uśmiechnął się James wykonując w jej kierunku krok na co się uśmiechnęła jednak ze smutkiem przypomniała sobie , że jej ukochany przecież nie żyje . - Będę z tobą aż do końca obiecuje ci . - rzucił James rozpływając się w powietrzu co pozwoliło Lily na uronienie jednej łzy , którą próbowała starannie ukryć jednak nie była w stanie tego zrobić przez Narcyzą obserwującą ją z pełną zazdrością ze względu na miłość jaką miała Lily do Jamesa . Wtedy właśnie przybyła do nich lekko spóźniona Augusta Longbottom z Frankiem i Alicją , których trudno było namówić by szpiegowali w ministerstwie zostawiając Neville z pozostałymi . Ustąpili jednak szybko jak usłyszeli o dokonaniach Neville w celu uchronienia mugoli od śmierci .
- Kamień wskrzeszenia użyty z peleryną niewidką podczas nowiu może przełamać te barierę na tyle by można było tam wejść na chwilę by ich uwolnić . - oznajmiła Alicja patrząc niepewnie na Lily uśmiechniętą od ucha do ucha . - Jednak trzeba bariera powróci do normalnego stanu tuż po ustaniu nowiu , wiec lepiej żeby się pośpieszyć inaczej będzie trzeba czekać do następnego . - przypomniała sobie Alicja wywołując na wszystkich twarzach duży szok , gdyż nigdy nie słyszeli o tej barierze . Nie czekając na reakcję innych Aurelia wzięła od Lily kamień wskrzeszenia i owinęła go w pelerynę niewidkę by następnie rzucić go w bariery magiczne , które zostały przerwane na kształt dziury . Aurelia martwiąc się o swojego ojca szybko przeszła przez tą dziurę , która momentalnie zaczęła się kurczyć tak by znalazł się tam tylko przy niej Colin Crevey . Wszystkich widzieli świetnie z Colinem jednak okazało się , że nie mogli zawrócić i domyśliła się jak działa ta bariera . Szczerze mówiąc Aurelia nie za bardzo chciała żeby towarzyszył jej Colin jednak nie mając innego wyjścia zanurzyli się w ciemność domu Grimmauld Place 12 całe skryte w mroku . Wchodząc do środka nie usłyszeli nikogo jednak po chwili zobaczyli nieprzytomnego Centuriona do , którego szybko podeszli i przywrócili mu przytomność . Cały był pokryty krwią i wyglądał na głęboko przestraszonego jednak widząc Aurelie i Colina przytulił ich .
- Noc nowiu zamienia Grimmauld Place niemal w odpowiednik Zakazanego Lasu jednak tutaj szalenie nieznana szalona kobieta , która się pojawia zawsze podczas nowiu jednak nie wiadomo skąd . Zaczęło się to wraz z ucieczką Lee Raya , który był nosicielem klątwy strachu . Tam gdzie zostaje zaprowadzona zostaje osadzona na stałe , czyli w tym przypadku w tym domu . - wyjaśnił Centurion ślady krwi na sobie zapalając tym samym światło , które rozjaśniło jak się okazało kuchnię . Rodzina Riddle wraz z Colinem właśnie zamierzali odszukać wszystkich Hunwotów i wynieść się z Grimmauld Place jednak nie było to takie proste przez korytarze , które uległy w tym momencie zwielokrotnieniu tak by wyglądało na spacerowanie w kółku . Aurelia wściekła na to co się dzieje cisnęła klejnot Horusa nad , którym zaczęła cicho medytować tak by skupić całą uwagę na klejnocie . Centurion wraz z Colinem nie wiedząc co zrobić dołączyli do niej i wybijali swoje spojrzenia w klejnot , który zajaśniał bielą by po chwili stać się z powrotem przezroczystym co wywołało uśmiech zadowolonej z siebie Aureli .
- Tam się na pewno znajduje Remus . - wskazała drzwi na , których oznaczony był wilkołak . Colin chciał już chwycić klamkę jednak poczuł w tej chwili pieczenie w dłoni . - Każdemu z nas widać jest przydzielone uwolnić jednego Huncowta i widać dom sam wybiera kto powinien danego . - odpowiedziała widząc co się stało z Colinem , który syknął wściekły na klamkę stającą się po chwili jak przedtem widocznie chłodna . Centurion instynktownie odepchnął Colina i Aurelię by po chwili samemu tam wejść i pozwolić drzwiom siebie zamknąć tak by młodsi nie mogli do niego dołączyć i mu pomóc . Najwidoczniej wydostanie Remusa nie będzie takie łatwe , gdyż jak się okazało znalazł się jakby w czymś podobnym do lasu . Nie był to jednak zwykły las ze względu na panującą wszędzie szarość i ledwie dającą się przebić ciemność przez światło księżyca , które pozwoliło mu zobaczyć jak wygląda ten pozorny las . Dopiero po chwili usłyszał wilkołaki na co się spiął i zagłębił się w lesie słysząc coraz wyraźnie głos wilkołaków . Nie był jednak w stanie rozpoznać głosu Remusa , który jak wywnioskował na podstawie księżyca znajdował się właśnie w pełni co dodatkowo utrudniało mu zadanie jednak nie mógł się poddać . Wtedy właśnie zobaczył jak po kolei bliskie osoby dawały się zagryźć wilkołakom wśród , których zobaczył swoją ukochaną Lunę jednak sparaliżowany strachem nie potrafił się ruszyć .
- Czyżby twoim największym strachem była śmierć twoich bliskich ? - zapytała kobieta , którą wcześniej widział zanim wszedł do pokoju cała poszarpana uśmiechająca się do niego z niedowierzeniem . - Myślałam , że masz bardziej imponujący strach . - rzuciła ukazując swoje zęby bardzo zżółkłe jednak usilnie nie pozwalała by mógł dostrzec jej twarz , której ciało wskazywało na to czym jest . - Jestem władczynią potępionych dzięki mojemu ojcu Salazarowi . - odparła po dłuższej chwili wybudzając Centuriona ze strachu , który obserwował jak jego ukochaną córeczkę Aurelię wilkołak zagryza martwą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz