czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział XVIII : Ruch Oporu

Alastor Moddy emerytowany auror przywrócony na służbie próbował jakoś uspokoić rozmowy jakie się rozległy po tym jak Centurion wysłał świeżo przybyłego Kingsleya na przeszpiegi Salazara Slytherina ich nowego wroga , który stanowił jedną z plag jaka została uwolniona z piramidy Furmantu według krótkiej wzmiance o niej w zbiorze Blacków . Fenrir i Amora niepewnie rozglądali się po przekrzykujących się członkach ruchu oporu . Cho Chang przerażona tym , że musiała opuścić jak się jej wydawało bezpieczny Hogwart wtuliła się w ramiona jedynego stojącego po białej stronie Krukona Michaela Cornera przez to bardzo aroganckiego kłócącego się z Huncwotami . Huncowoci próbowali mu wyrzucić z pamięci myśl o opuszczeniu posiadłości . Corner miał zupełnie inne zdanie , gdyż chciał tylko chronić swoich mugolskich dziadków ze strony matki . Ostatecznie jednak zgodził się z Huncwotami , gdyż liczył na ich szybki wyjazd z Anglii by uchronić się od zagrożenia jakie nosił w sobie Slytherin , którego życiowym celem było unicestwienie wszystkich ludzi niemagicznych żeby według niego czarodzeje nie musieli się przed nimi ukrywać .  Wszystko najwidoczniej musiało się roztrzygnąć w rodzinie , gdyż nikt nie miał tak dużej szansy jak Centurion . Hermiona Granger szybko zrozumiała co się stało i rozmawiała obecnie z Lily Potter o możliwym zwiększeniu obronności Grimmauld Place 12 i ochronie wszelkich mugoli i mugolaków jakich będą w stanie mimo małych możliwości . Dean Thomas wraz z Nevillem Longbottomem szybko się zaaklimatyzowali się w nowym miejscu . Neville mimo wszystko słyszał o tym , że babcia nie podporządkowała się Slytherinowi i obecnie się przemieszczała by dotrzeć do niego . Centurion bacznie obserwował wszystkich do czasu pojawienia się w wejściu Kingsleya . Gestem zaprosił by auror usiadł co bezzwłoki zrobił zwracając uwagę zebranych . Wszyscy widząc Kinsgleya szybko zajęli miejsca by usłyszeć co ma do powiedzenia na temat sytuacji w świecie czarodziei .
- Możemy być pewni , że Slytherin kontroluje Miniserstwo z dominującą tam Dolores Umbridge sprawującą tam pełnie władzy i Hogwart na czele z Flitwickiem . - powiedział krótko Kingsley potwierdzając przewidywania Centuriona , który był pewien takiej możliwości . Nie był tylko pewien jak zareaguje Aurelia jeśli się obudzi teraz w Hogwarcie pod kontrolą Slytherina . Obiecał swojej ukochanej , że będzie chronił wspólną ich córkę i zamierzał słowa danego ukochanej dotrzymać . Centuriona jedynie obchodziło to co się dzieje z Aurelią jednak dał się innym wypowiedzieć na to co się dzieje dzięki działaniom Slytherina . Teraz musieli stawić czoło nowemu zagrożeniu znacznie osłabieni , gdyż nie mieli możliwości powiększenia swych zastępów .
- Potrzebujemy szpiega tak by się znajdował blisko Slyterhina jednak nie będzie to wcale takie łatwe i przeciwdziałać jego planom . - powiedziała spokojnie bardzo pewnie Cho Chang . - Kochałam Cedrika by zabrał mi go Voldemort . Kochałam wbrew Ginny Harrego zabitego wraz z Voldemortem w jednym ciele przez Slytherina . Nie chcę myśleć , że jak znowu się zakocham to szczęście mi zostanie zabrane przez kolejnego czarnoksiężnika . - dodała z jakimś drżeniem w głosie . Nikt nie miał pojęcia , że przez krótki czas Harry chodził z Cho Chang . Michael Corner widząc drżenie swojej przyjaciółki objął ją mocniejszym stanowczo uściskiem co przyjęła z wdzięcznością . Lily Potter po chwili wraz z Alastorem Moddym i Huncwotami wyszli nałożyć najsilniejsze tarcze ukrywające Grimmauld Place 12 . Posiadłość chroniło wiele zaklęć jednak w zamku były pewne osoby , które znały te miejsce i trzeba było ponownie je ukryć żeby nikt kto stoi po stronie wężowego języka nie przekroczył tego progu . Amora do tej pory stojąc cicho w ramionach ukochanego postanowiła przemówić .
- Trzeba wysłać jak najszybciej Humila do Aureli . - zajęła miejsce Amora przyglądając się z wyraźną troską Centurionowi . - Może ci się to nie spodobać , ale Aurelia mogła by zainicjować ruch oporu w Hogwarcie w czym wesprze ją Humil potajemnie . - obserwowała wyraźnie skonsternowaną twarz Centuriona .
- Niech tak będzie Amoro . Jeśli wiesz gdzie jest Humil natychmiast wyślij go do niej . - wydusił z siebie z trudem Riddle ukrywając doskonale przez wszystkimi emocje jednak czuł wyraźnie jak to go zżerało od środka jak pasożyt , który bardzo powoli zabija swojego żywiciela jakim teraz było serce Riddle .
- Zapomnieliśmy o Ministerstwie Magii , które nominalnie kontroluje czarodziejów na wyspach . Slytherina chyba i tak ono zbytnio nie interesuje . - zwróciła uwagę Hermiona żałując , że jej ukochany uległ wpływowi Założyciela tak łatwo . Niewiele lepszą sytuację miał Dean Thomas , który dowiedział się niedawno zanim przybył do posiadłości Blacków , że jest synem Kinsgleya z czym próbuje się uporać przy pomocy aurora . Lily Potter nadal miała przed oczyma ciało jej dorosłego syna , który nie miał dane mieć dobrego życia do jeszcze bardziej przygnębiało Ginny jednak pocieszył ją fakt jego życie w Hogwarcie i przyjaciele o czym się dowiedziała od Hermiony najbliższej przyjaciółki Harrego . Dostając nowe życie pragnęła zgromadzić wszystkie insygnia śmierci by odzyskać ukochaną rodzinę . Nawet zmarł jej dawny przyjaciel Severus Snape zaciekły wróg jej męża jak się dowiedziała miał wielkie zasługi dla jej syna .
- Zrobię wszystko żeby jedyna moja żyjąca rodzina mimo tego co zrobiła mi Petunia mogli się czuć spokojnie . - odparła z pełną mocą Lily pozwalając sobie na chwilę nostalgii . Syriusz przypominając sobie siostrę Lily bez słowa przytulił ją do siebie za co była mu niewiarygodnie wdzięczna . Nieoczekiwanie próg domu przekroczyła nieznana osoba . Zdziwieni członkowie ruchu oporu wstali by zobaczyć kłócącą się z portretem Walpurgii Black Narcyzę Black zdejmując czarną opończę , która chroniła ja doskonale przez możliwością jej ataku ze strony czarnej strony . Narcyza równie zszokowana zupełnie nieświadomie trzymała w rękach lalkę , która budziła uczucie niepokoju u Remusa Lupina obserwującego z podejrzliwością dziecięcą jak się wszystkim wydawało zabawkę .
- Co to za lalka Narcyzo ? - zapytał trochę zbyt ostro Remus mrużąc oczy obserwując przedmiot w rękach kobiety .
- Nie wiem w ogóle skąd ją wzięłam .  przyznała szczerze Narcyza . - Słysząc co się dzieje wyniosłam się z Malfoy Mayor i pojawiłam się przed Grimmauld Place 12 . Nie pamiętam samego momentu teleportacji , ale dopiero ty mi uświadomiłeś obecność lalki w moich rękach . - opowiedziała z radością widząc Lily .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz