Mumie śmierciożerców wreszcie wyniesiono z zamku żeby nie
przeszkadzały osobom przebywającym w Hogwarcie w jedzeniu posiłków . Zbliżał
się kolejny rok szkolny i musieli doprowadzić Hogwart do normalnego ładu jednak
nauka w obecności rodziców średnio uśmiechała się uczniom . Centurion
przytulając do siebie dziecko w sterylnym skrzydle szpitalnym przypomniał sobie
o cierniach róży , które nadal tkwiły w jego kieszeni . Znał ich przeznaczenie
i wiedział gdzie je zanieść , ale przez ten czas zupełnie o tym zapomniał .
Zobaczywszy wchodzącą do skrzydła szpitalnego Hermionę , która przyszła do Rona
wykorzystał okazję i bez słowa włożył jej w ręce swoją malutką córeczkę .
Hermiona z wypisaną na twarzy dezaprobatą przyjęła jednak dziecko do ręki
jednak przez chwilę patrzyła na Centuriona zanim wreszcie zwróciła uwagę na
śpiącego Rona . Droga przez cały Hogwart pochłonęła go tak bardzo , że zanim
dotarł na błonia zobaczył grób Dumbledore . Nie chciał do niego podchodzić
jednak chwycony impulsem nie tylko podszedł , a podważył wieko by po chwili
poczuć w dłoniach rulon papieru żeby ją wyjąć . Rulon widać był bardzo pożółkły
jednak widać było doskonale zachowane litery noszącą ślady łez co było napisane
wężomową . Nie często się spotyka z samą wężomową , a co dopiero z słowami
napisanymi w tej mowie . Papier jednak ewidentnie przeczył poglądom Centuriona
dzięki czemu się zmieniły , gdyż rulon wskazywał na to , że jego przekonania
dotyczące Slytherina były błędne . Nigdy nie podejrzewał nawet własnego ojca by
coś napisał w wężomowie .
Rulon widać był bardzo wiekowy , ale nie
spodziewał się w nim wzmianki o Salazarze Slytherinie . Ciekaw był bardzo czym
jest ten klejnot Horusa jednak ważniejsze było teraz dostarczenie cierni róży
do wodnej skały . Czas był naglący , gdyż magia trzymająca wodę nie mogła być
wieczna i musiała być odnawiana jednak pozbawiała bardzo dużo siły magicznej
czarodzieja . Nie tracąc czasu odszedł od marmurowego grobu Dumbledore schował
rulon i wrócił do Hogwartu do Komnaty Tajemnic , która była jednym z dwóch
miejsc gdzie można było się teleportować poza Hogwart i na miejsce . Komnata
nie zmieniła się od jego ostatniej wizyty , ale dopiero teraz wyczuwał wyraźnie
namacalną magię Salazara Slytherina . Spoglądając prosto w twarz posągu
Slytherina dostrzegł w nich nagle błysk skierowany prosto na miejsce gdzie miał
schowany rulon . Nie zwracając dłużej na to uwagi teleportował się do wodnej
skały w , której pomimo wszechobecności wody mógł oddychać zapewne dzięki nowej
skórze odpornej na zaklęcia . Wreszcie po chwili wahania włożył na miejsca oba
ciernie róży . Woda wraz z znalezieniem się na miejscu cierni róży zaczęła
natychmiast się cofać tak , że nagle cała wodna skała stała się sucha .
Centurion nie mogąc w to uwierzyć teleportował się na szczyt skały by zobaczyć
ją taką jaka była wcześniej , czyli otoczoną pustynią . Teleportował się znowu
do Komnaty Tajemnic by szybciej dotrzeć na błonia Hogwartu na , których stali
chyba wszyscy ludzie przebywający w Hogwarcie , gdyż widać woda powróciła na
swoje miejsce . Ludzie dostrzegając w tej chwili Centuriona chcieli mu za
to podziękować jednak widząc wzruszoną Hermionę z jego córką na rękach bez
wahania podbiegł do niej i wziął dziecko do ręki . Pojawił się po chwili Ron ,
który widać został uzdrowiony przez panią Pomfrey przytulił bez wahania
Hermionę by po chwili bez wahania ją pocałować co zaskoczyło bardzo dziewczynę
, która jednak odwzajemniła pocałunek . Pojawiło się po chwili całe grono
pedagogiczne by po chwili składać gratulacje Centurionowi . Największą radością
dla niego była jednak jego matka Bella , która bez wahania przytuliła się do
syna by następnie spojrzeć z czułością na swoją wnuczkę mimo braku jej
podobieństwa do niej . Kochał swoją córkę i był gotowy zrobić dla niej absolutnie wszystko bez względu na wszystko .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz