Centurionowi nie było łatwo otrząsnąć się z powodu odnalezienia zwłok jego siostry jednak nie dał tego po sobie poznać . Następnego dnia jednak nie wytrzymał koszmaru w nocy o siostrze i wyszedł z pokoju wspólnego Slytherinu . Nałożył szybko na siebie szlafrok nikogo nie budząc . Podłoga po , której chodził była bardzo lodowata . Udało się wcześniej dzięki Centurionowi oddzielić tę część lochów od wody , która ogarniała całą ich resztę . Szedł cicho powoli jednak nie zauważył pod drodze co było dla niego zaskakujące , gdyż Severus miał zwyczaj by właśnie o tej porze patrolować lochy . Nie zapalił różdżkę w obawie przed ujawnieniem jednak dostrzegł po chwili zbliżające się do niego coraz szybciej światło , które niewątpliwe pochodziło z różdżki Severusa Snape . Snape widać było był wyraźnie zdenerwowany i bardzo blady jednak Centurion nie dał się zwieść i pozwolił profesorowi siebie odkryć czego nigdy nie robił jego ojciec . Snape jednak zupełnie go zignorował i szedł dalej nie zwracając uwagi na portrety , które zaczęły w tej chwili hałasować przez światło z różdżki Snape . Zaniepokojony Centurion postanowił śledzić Snape , który po chwili wyszedł z lochów . Chłopak jednak nie dał się zmylić mistrzowi eliksirów i szedł za nim dalej . Dotarli po w końcu do ruchomych schodów , które natychmiast się pojawiły przy Snape z czego skorzystał . Schody niestety odleciały zanim Centurion mógł wejść na nie i czekał na kolejne . Zanim wreszcie schody podleciały do chłopaka zdążył tylko dostrzec , że Snape wszedł na najwyższe piętro . Coraz bardziej zdeterminowany Centurion wreszcie dotarł do drzwi przez , które przeszedł Snape . Nie widać go jednak było , ale po chwili dostrzegł rąbek czarnej szaty prowadzący na schody do wieży astronomicznej co coraz bardziej niepokoiło chłopaka . Dostrzegł wreszcie Snape wchodząc na wieże astronomiczną , który gapił się na rozciągający się przed nim widok . Severus nigdy nie wybaczył sobie śmierci Lily i czuł , że może jej się zrekompensować poprzez ochronę jej jedynego syna Harrego Pottera . Harry jednak zbyt mocno przypominał Severusowi Jamesa i na każdym kroku obrażał Harrego , który do bólu przypominał mu jego oprawcę ze szkoły Jamesa Pottera . Zobaczywszy pierwszy raz Harrego miał mieszane uczucia co do niego jednak czujnie obserwował jego ceremonię przydziału . Doskonale wiedział o nadprogramowych umiejętnościach Pottera i wcale się nie zdziwił , gdy usłyszał myśli tiary o dostaniu się Pottera do Slytherinu co było całkiem możliwe zważywszy na to , że mógł mieć uraz do mugoli przez swoich krewnych zaniedbujących go od samego początku i wykorzystywania go jako skrzata domowego . Wreszcie mając jedyną szansę by przywrócić Lily do życia w rękach kamień filozoficzny musiał go zniszczyć żeby już nigdy nikogo nie kusił . Kolejny rok Pottera okazał się gorszy od pierwszego przez petryfikowanie kolejnych uczniów i krwawe napisy na ścianach i wymordowanie kogutów . Grono pedagogiczne tylko podejrzewało , że to może mieć związek z otwarciem Komnaty Tajemnic za czasów Toma Riddle w Hogwarcie jednak nie mając na to dowodów musieli dalej normalnie uczyć uczniów aż do czasu , gdy Potter zamordował bazyliszka w Komnacie Tajemnic o mało przy tym nie tracąc własnego życia przez Ginny Weasley bardzo zauroczonej w osobie Toma Riddle z dziennika traktując go jako przyjaciela co on próbował wykorzystać do odrodzenia jednak zostało udaremnione przez Harrego Pottera . Myślał o tym , że może trzeci rok Pottera będzie spokojny jednak akurat wtedy musiał uciec z Azkabanu Syriusz Black , który też był jednym z jego oprawców . Uciekł Black ostatecznie przed pocałunkiem dementora dzięki synowi Lily , który doskonale opanował zaklęcie patronusa bardzo silne zaklęcie białomagiczne . Pod wpływem nostalgii Severus za pomocą swojej różdżki wyczarował patronusa , czyli łanię skaczącą wokół niego jednak w końcu znikając zostawiwszy go samego tak jak zostawiła Lily przez to , że dokonał największy błąd przez co stracił na zawsze Lily o , której myślał wyczarowując patronusa . Następne wakacje nie zapowiadały spokojnego roku szkolnego przez atak śmierciożerców na mistrrzostwa świata w Qidditchu co doprowadziło do odnowienia tradycji turnieju trójmagicznego w Hogwarcie , który zakończył się śmiercią jednego z uczniów Cedrika Diggorego oraz odrodzeniem się czarnego pana co doprowadziło do kolejnego ryzykowania swego życia przez syna jego ukochanej Lily na szczęście wtedy jednak przez Voldemortem uciekł . Teraz stojąc na wieży astronomicznej czuł , że po raz kolejny zawiódł swoją ukochaną nie mogąc zapobiec opętaniu Harrego przez czarnego pana . Wiedział , że jego życie już nic nie znaczy jednak dostrzegł w tej chwili syna Voldemorta , który mógł mu pomóc skrócić jego mękę istnienia jaką było życie bez Lily . Życie bez Lily było dla Severusa wegetacją , która była utrzymywana przez poczucie winy i zobowiązania dla Lily , której przynajmniej mógł chronić jej ukochanego syna . Ochrona Pottera stanowiła dla niego pokutę , którą sam sobie narzucił myśląc zawsze jak spojrzał w oczy Harrego o swojej ukochanej Lily co kontrastowało z tym kiedy był na niego wściekły przypominając sobie wtedy Jamesa Pottera wobec , którego również odczuwał wyrzuty sumienia przez to , że kiedyś w Hogwarcie uratował mu życie przed Remusem Lupinem , który był tamtej nocy wilkołakiem stanowiąc tym samym zagrożenie dla niego przez sam fakt pojawienia się Severusa w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie przez co miał dług życia wobec Jamesa , którego próbował spłacić przez ochronę Harrego . Wiedział jednak już , że wraz z opętaniem Pottera już nie ma szans by spłacić dług wobec jego rodziców sprzeciwiających się do końca swego życia Voldemortowi czego nie zrobił Snape , który liczył wtedy na uznanie w oczach Lily za fakt przystąpienia do śmierciożerców co tylko zniszczyło ich relacje . Snape poczuł wtedy chłód podłogi na swoich stopach , lecz nie przejmował się tym i odwrócił się tyłem do okna wieży astronomicznej kierując w swoją stronę różdżkę postanawiając sobie , że nie poprosi Centuriona o śmierć tylko sam ją sobie zada czego powinien dostąpić zamiast Lily w pamiętną noc w Dolnie Godryka .
- Moja najukochańsza wybacz mi ... Lily . - tylko tyle odparł Snape , gdyż czerwony płomień z jego różdżki po chwili uderzył w niego zamykając jego oczy na zawsze . Okno pod wpływem ciężaru ciała Snape rozbiło się pozwalając opadać ciału na ziemię co było bardzo wstrząsające dla Centuriona , który natychmiast podleciał do martwego ciała wykorzystując miotłę leżącą na wieży astronomicznej .
Rozdziały przez wakacje nie będą raczej regularne chociaż będę się starał na ile mogę . Nie wiem ile jest rozdziałów będzie jeszcze rozdziałów ciernia róży . Do następnego rozdziału :) . Powinien być w lipcu napewno chyba , że jeszcze się pojawi w czerwcu , ale maksymalnie jeden .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz