poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział XXVII : Wróżby Humila

Luna tymczasem w wieży w Vesadzie obserwowała całe miasto w promykach słońca . Przychodziła tutaj od początku pobytu w tym miejscu , lecz nadal nie miała zaszczytu poznać wodza tej osady wampirów . Wiedziała tylko  , że nazywa się Vlad Dracula znany jej z historii magii jako najpotężniejszy wampir w historii  , który zniknął po ostatnim użyciu ciernia róży przez dziewicę Orleańską Joanna d’Arc , która uratowała lud Francji przed zakusami samego Salazara Slytherina , który po swoim niepowodzeniu w kwestii Hogwartu chciał zdobyć we Francji przede wszystkim w Beauxbatons  obroniony przez bohaterkę narodową Francji . Nigdy więcej później nie ujawniał swojej obecność Vlad Dracula , gdyż później zawsze się znalazł czarodziej , który byłby przeciwwagą dla czarnoksiężnika . Dowiedziała się o tym bezpośrednio od Humila , który rozmawia z nią dosyć dużo podczas jej pobytu w Vesadzie . Teraz tak nie było , gdyż wielkiemu Dumbledorowi przepowiedziano śmierć z własnej różdżki będąca jednocześnie berłem przeznaczenia , którą ma dostać syn czarnoksiężnika . Wiedziała Luna o tym , że mowa jest w tej przepowiedni o Centurionie , ale ogólnie nie wierzy w to , że Centurion ma zabić Dumbledore . Uderzyło w nią w tej chwili wspomnienie tortur Hermiony i Narcyzy , które rozpaczliwie próbowały przekonać oprawców by zaprzestali tortur . Wreszcie pojawił się Centurion przed nią bardzo pobladły , który natychmiast się do niej przytulił .
-Voldemort wie o tym , że jesteś strażnikiem piramidy Furmantu . - oznajmił Centurion , gdy puścił ją by usiąść razem na kanapie z białego puchu .
- Co się dzieje z Harrym ? - zapytała Luna wyraźnie zaniepokojona losem swojego przyjaciela .
- Proces opętania Harrego przez mojego ojca prawie dobiegł końca . - Centurion z trudem powiedział mojego .
- A co się dzieje z Ginny ? - zapytała Luna przekonana , że to nie jest koniec złych wieści .
- Ginny całkiem dobrze jeśli dobrze można wykorzystywanie Petere Pettigrewa jako prywatnego lokaja i jako manekin do ćwiczeń wymyślnych klątw . - odparł śmiejąc się z tego co się dzieje z Glizdogonem w Hogwarcie .
- Przynajmniej jedna dobra wiadomość . - rozchmurzyła się Luna błądząc rękoma po koszuli chłopaka . Chłopak zachęcony tym co robi Luna włożył swoje ręce pod jej koszulkę błądząc dłońmi po plecach dziewczyny czym wywołał jej dreszcze . Młodzi ludzie zachęceni dotykiem dłoni ukochanej osoby przylgnęli do ciał swojej ukochanej osoby i bardziej śmielej dotykali wzajemnie swojej skóry . Złączeni w uścisku zaczęli się całować , lecz pocałunek przerwała Luna odsuwając się odrobinę od Centuriona .
- Dlaczego się odsuwasz kochanie ? - zapytał zawiedziony chłopak odpinając kusząco guziki swej koszuli nieskazitelnie białej na , której wyraźnie zarysowały się mięśnie wyrobione mugolską metodą treningową .
- Muszę ci to powiedzieć teraz , bo nie wiem czy będę miała jeszcze okazję ci to powiedzieć . - odparła Luna odsuwając się od chłopaka , który chciał się do niej zbliżyć . - Jestem w ciąży z tobą . Humil powiedział , że nasze dziecko jest wampirem i jego narodziny sprawią , że umrę . - odparła Luna po chwili milczenia szlochając w otwarte ramiona Centuriona patrzącego na nią swymi brązowymi oczami .
- Nie martw się będzie dobrze . - odparł chłopak przytulając dziewczynę bardziej stanowczo .
- Chcę żebyś mnie zapewnił , że po mojej śmierci zaopiekujesz się dzieckiem i osobiście je wychowasz . Nigdy się go nie wyrzekniesz i zawsze mu będziesz służyć pomocą . - poprosiła Centuriona uspokajając się , a patrząc poważnie swoimi błękitnymi oczami w brązowe oczy chłopaka .
- Zrobię wszystko co w mojej mocy dla naszego dziecka . - zadeklarował Centurion kładąc na brzuchu , który już był wyraźnie zaokrąglony . Właśnie para miała się pocałować , lecz przerwało parze wtargnięcie Humila , który widać był wyraźnie przestraszony co nie zauważyła Luna , gdyż właściwie nigdy nie była w stanie poznać wampirów mimo , że Humil za jej młodych lat był jej tymczasowym opiekunem .
- Hrabia jest nieprzytomny mój mistrzu . - przyklęknął Humil patrząc na niego z wyczekiwaniem nadal zdenerwowany sytuacją . Nie chcąc marnować czasu Centurion nakazał Humilowi zaprowadzić siebie do Vlada , który był jego najlepszym przyjacielem i zarazem nauczycielem wśród wampirów . Dotarli wreszcie do sali tronowej gdzie spoczywał na krześle nieprzytomny Vlad . Chłopak wiedząc o tym , że Vesada jest strefą antymagiczną podszedł do swojego dawnego nauczyciela by dotknąć wody , która wyciekała z nosa najstarszego w pomieszczeniu wampira .
- Woda z Egiptu zrobiła swoje . Ktoś po prostu chciał przejąć władzę w Vesadzie . - odparł Centurion , który wytarł starożytną wodę ze swego najlepszego przyjaciela . Postępując wedle starego ceremoniału Centurion podszedł do nieżyjącego już przyjaciela i skierował różdżkę na tron co instynktownie zrobiła również Luna jak i Humil z , którego zaczęły się wyłaniać bandaże , które stopniowo owijały nieżyjącego już wampira . Owinięte bandażami ciało wodza wampirów powoli się kurczyło aż wreszcie będąc dostatecznie małe by spadło w przepaść , która pod nimi się otworzyła pogrzebując wampira na zawsze . Pogrążeni w żałobie Centurion i Humil wraz z Luną opuścili salę tronową by ją zostawić w egipskich ciemnościach .
Trochę wam tu wyjawiłem co ma się dziać pod koniec Ciernia Róży . Sorry , że dziś , a nie wczoraj . Miałem jakiś humor nie wyraźny i zupełnie zapomniałem o publikacji . Jeszcze nie wiem czy rozdziały będą publikowane w wakacje , a jeśli tak to najpewniej w godzinach wieczornych . Co ja mogę jeszcze powiedzieć . Mam nadzieję , że teraz wstawię rozdział o czasie . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz