Centurion Riddle przebywając w Vesadzie nawet nie przeczuwał co się może w tej chwili dziać w Hogwarcie . Otóż kilka dni po opuszczeniu Hogwartu w zamku pojawił się Peter Pettigrew , Lucjusz Malfoy i jakaś nieznana postać łudząco podobna do Syriusza Blacka . Dumbledore zdziwiony obecnością tej tajemniczej osoby próbował za pomocą leglimencji dowiedzieć się kim jest ten człowiek . Peter i Lucjusz nie wyglądali zbyt dobrze . Ubrania były w strzępach , a ciała miały na sobie znamiona tortur poza tajemniczą osobą , która wyglądała jakby nic się nie stało . Odesłano nowo przybyłych do Skrzydła Szpitalnego , a dyrektor chciał porozmawiać z tajemniczą osobą , lecz ten bez słowa udał się do tam gdzie Malfoy i Huncwot by następnie leżąc na łóżku wypić eliksir słodkiego snu . Dumbledore nie mając możliwości dowiedzenia się kim jest ten człowiek wezwał następnego dnia do Hogwaru Syriusza . Syriusz Black na wieść o tym , że ktoś podobny do niego pojawił się w Hogwarcie pojawił się w Hogwarcie następnego dnia z radością przekraczając mury zamku do miejsca swojej młodości . Znalazłszy się w Skrzydle ze zgrozą Syriusz rozpoznał swego brata Regulusa . Po chwili obudził się Regulus , który spojrzał nieprzytomnie na swego brata . Nie był zbyt przytomny , lecz widać było , że chciał powiedzieć coś bardzo ważnego . Syriusz zbliżywszy do się do swego brata został złapany mocno przez swojego młodszego brata .
- Bellatrix ... - tyle tylko wypowiedział Regulus , bo w chwili wypowiedzenia imienia śmierciożerczyni oczy mu zgasły na zawsze . Ciało w chwili śmierci Regulusa zaczęło się gwałtownie starzeć by następnie szybko się zasuszyć tak , że po chwili zaczął przypominać mumię . Pielęgniarka wstrząśnięta tym chciała wyrzucić ciało do Zakazanego Lasu , lecz Syriusz jej na to nie pozwolił . Niechętnie pielęgniarka zgodziła zostawić mumię w spokoju by decyzję o niej podjął Syriusz . Black oderwał się wreszcie od mumii swego brata i próbował się w tej chwili rzucić na ledwie obudzonego Petera , lecz ramiona przytrzymał mu jego przyjaciel Remus Lupin . Zobaczywszy , że Huncwot się uspokoił Lupin puścił go patrząc czujnie prosto w wodniste oczy dawnego przyjaciela .
- Jak się cieszę , że was widzę . - uśmiechnął się Peter patrząc jednak z przerażeniem na Syriusza .
- Co ty tu robisz ? - zapytał się zimno Tom Riddle zbliżając się do łóżka Glizdogona .
- Kim ty jesteś . - odparł pewny siebie Peter .
- Istotniejsze jest co tutaj robisz . Solvite . - rzucił zaklęcie na dawnego Huncowta .
- Nie chciałem tego co się wydarzyło przez tyle lat . Chciałem być zauważony , a nie mogłem być przy Syriuszu i Remusie . Czarny Pan dał mi szansę się wykazać . Jednak , gdy zobaczyłem przelatującego Harrego przypomniał mi się James . On zawsze we mnie wierzył mimo wszystko . Żałuje tego co zrobiłem i chciałbym żebyście albo mnie zabili albo chociaż wybaczyli . - odparł skruszony Pettigrew cały blady na twarzy .
- Stworek . - zawołał Syriusz .
- Czego chcesz mój panie . - zapytał skrzekliwie skrzat . - Odszczepieniec mojej pani . - dodał do siebie skrzat tak , że nikt nie usłyszał .
- Przenieś go do lochów na Grimmauld Place 12 . Każdego dnia będziesz mu dostarczał posiłki . - rozkazał już trochę spokojniejszy Black .
- Oczywiście mój panie . - niechętnie i wyraźnie z obrzydzeniem dotknął ramienia Glizdogona by następnie się teleportować .
Wreszcie po dłuższym czasie na sam wieczór obudził się Lucjusz Malfoy . Nie był on już w tej chwili tym arystokratą , którym był zanim nie zostało ujawnione to , że jest wieloletnim śmierciożercą . Twarz była ziemistoblada i rozglądała się z przerażeniem po pomieszczeniu . Teraz już nie prezentował dumy i wyniosłości , lecz wyglądał teraz jak syn marnotrawny , który wraca tam gdzie powinien .
- Moja kochana Narcyzo . Tak się cieszę , że cię widzę . - Lucjusz wpatrywał się w lustro stojące na przeciwko niego . Wtedy właśnie nie było nikogo i poczuł na sobie ostrze noża . Próbował zobaczyć kto to jest , lecz poczuł jak powoli sączy się krew z jego szyji . Wreszcie jego skrytobójca ukazał mu się odwracając Lucjusza do siebie . Okazało się , że to jego jedyny jedyny syn Draco dziedzic rodu Malfoy stał się pierwszym twórcą nowej polityki w ministerstwie .
- Dałeś się omotać Jemu . - Draco nie był w stanie wypowiedzieć Voldemort . - Teraz właśnie przez porzucenie mnie i matki umrzesz tutaj . Wiedz jednak , że zanim mój nóż zanurzy się w twoim sercu wyrzekam się nazwiska Malfoy i od tej chwili staje się Blackiem wraz z moją matką . - mówiąc to oszołomionemu Lucjuszowi wbił bardzo celnie nóż prosto w serca . Zanim ostatecznie zmarł spojrzał prosto w błękitne oczy swemu potomkowi ze strachem .
- Strażnicy piramidy Furmantu nigdy nie pozwolą do niej dotrzeć . - Lucjusz usłyszał ostatnie słowa syna , lecz nie był w stanie nikomu przekazać , bo już nie żył . Draco obecnie Black wyjął nóż z martwego ciała i natychmiast go schować w swoich szatach . Ciało Lucjusza zaczęło w chwili wyjęcia noża ulegać mumifikacji jednak tego już nie zobaczył jego syn , bo wyrzekł się ojca i nie chciał mieć z nim nic wspólnego . Tymczasem wszystko obserwował Tom Marvolo Riddle , który czym prędzej wezwał tutaj grono pedagogiczne wraz z panią Pomfrey .
- Widać to już zaszło dalej niż myślałem . Nie możemy pozwolić by ciało Lucjusza i Regulusa dostały się w ręce śmierciożerców . - wypowiedział ostatnie słowa tej nocy Albus Dumbledore .
Dziękuję ci za dobre słowa . Dobrze wiedzieć , że przynajmniej jedna osoba to czyta , ale chciałbym by ktoś jeszcze oprócz ciebie komentował Elfik Book . Jak chcesz to wyraź spekulacje co będzie w następnym rozdziale na podstawie samego tytułu . Spis rozdziałów znajduje się w Izbie Pamięci . Jest już marzec , więc uprzedzam , że w czerwcu nie wiem czy będę mógł dawać rozdziały regularnie . W wakacje raczej na pewno nie będę miał możliwości by je wstawiać . Jeśli będą rozdziały w wakacje to będą one raczej w przypadkowym czasie i albo nie będzie wtedy rozdziałów albo będą rzadkie . Do zobaczenia do kolejnej soboty i liczę na więcej komentarzy . :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz