sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział XIII : Zauroczona Nagini

Centurion śniąc o Departamencie Tajemnic poczuł nagle , że coś jest nie tak . Departament Tajemnic zmienił się tak , że w tym momencie był z każdej strony pokryty obrazami . Jednak to nie obrazy przykuły jego uwagi , a wielka plama krwi na posadzce . Chcąc zobaczyć skąd pochodzi krew natrafił wzrokiem na leżącego na posadzce krwawiącego Artura Weasleya . Obok niego pełzał wąż , który okazał się po chwili , że to Nagini , która się szykuje by po raz kolejny ukąsić Weasleya . Chłopak jednak rzucił zaklęcie kuli na Nagini . Obudziwszy się dostrzegł nad sobą wyraźnie zauroczoną Nagini , która delikatnie swoim ogonem głaskała go z czułością po twarzy . Centurion zdziwiony faktem obecności w Hogwarcie Nagini usłyszał nieoczekiwanie głos Pottera . Nie tracąc ani trochę czasu odtrącił od siebie Nagini , która patrzyła w niego rozmarzonym wzrokiem . Przebrał się w szlafrok i wyszedł z sypialni przechodząc przez pokój wspólny . Jednak nie obyło się bez hałasu , gdyż wszedł nagle Draco Malfoy i przerażony widokiem Nagini natychmiast zabarykadował się w sypialni nie chcąc mieć z nią kontaktu . Dziedzicowi Slytherina po chwili przestało być zabawne zachowanie Malfoya . Kierował się w stronę gabinetu dyrektora , gdyż w szkole tylko Dumbledore dosyć dobrze zgłębił magię umysłu . Dochodząc do gargulca zdążył przestraszyć połowę nauczycieli , gdyż sunęła po dłodze koło niego Nagini . Podając hasło wszedł do gabinetu dyrektora rzucając uprzednio zaklęcie kuli na Nagini . W gabinecie zebrani byli wszyscy Weasleyowie chodzący jeszcze do Hogwartu oczywiście z Harrym Potterem oraz profesor McGonagall . 
- Kim byłeś we śnie Harry ? - zapytał Dumbledore patrząc na portrety swoich poprzedników .
- Ja byłem tym Wężem . Widziałem dokładnie jak pan Weasley został ukąszony . - rzekł Harry . - Spójrz na mnie . - podniósł głos Harry .
- Ostrzeż Syriusza , że będzie miał gości Fineasie . - nie patrząc dalej na Harrego rzekł do jednego portretu na , którym był człowiek , który wyglądał jak typowy Black . 
- Syriusz z chęcią przyjmie gości . - rzekł niechętnie Fineas Black . 
- A co z panem Weasleyem ? - zapytał Centurion .
- Uzdrowiciele właśnie transportują go do Świętego Munga . - odrzekł Albus spoglądając swoimi niebieskimi oczami w brązowe oczy Centuriona . 
- To ten wąż . - rzekł wściekły Harry dostrzegływszy w tej chwili Nagini w kuli .
- To jest świstoklik . Przeniesie was do Syriusza . - pokazał wszystkim szczotęczkę do zebów , która jarzyła się już delikatnym światłem . Wszyscy oprócz dorosłych i Centuriona chwycili świstoklik i zniknęli pojawiając się na Grimmauld Place 12 u Syriusza Blacka zrozpaczoną Molly Weasley . Kula , która więziła Naginię w tej chwili przeniósł się do do horkruksa , który odbierał mu od pewnego czasu energię co oznaczało teraz , że już się zregenerował . Centurion właśnie zamierzał wyjść jednak głos Dumbledore powstrzymał go .
- Teraz już sobie poradzę Minerwo . - rzekł ciepło dyrektor na co McGonagall już znając zamierzenie Albusa wyszła z gabinetu zostawiając dyrektora i dziedzica Slytherina samych . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz