Szłem właśnie z Luną Lovegood do Świńskiego Łba na Ognistą Whisky przez Hogmeade . Nadal nie mogłem się nadziwić jak ona może się nie przejmować tym co ludzie o niej mówią . Wielca trójca również tam szła jednak , gdy usiedli przy stole zamówili kremowe piwo . Usiedliśmy się tak żeby nikt nas nie zobaczył . Zamówiłem dla nas ognistą , lecz Luna zrezygnowała z niej na rzecz kremowego . Nie czepiałem się tego , ale musiałem rzucić Confudusa na Abefortha Dubmledore , gdyż byłem nieletni . Po chwili ognista wylądowała przede mną ognista whisky w dużym kuflu . Upiłem łyka i właśnie w tej chwili zobaczyłem jak Ron Weasley wstaje wzburzony . Okazało się , że Ginny całowała się właśnie z Michaelem Cornerem . Hermiona uspokoiła go , a ten niechętnie z powrotem zajął swoje miejsce .
- Nie sądzisz , że powinieneś odpocząć . - zaproponowała Luna przerywając milczenie .
- Co konkretnie masz na myśli ? - zapytał bezpośrednio Riddle .
- Nie trzeba niszczyć horkruksów Cent . - zasugerowała Luna rzucając Mufflito .
- To chcesz żeby Voldemort wymordował wszystko co ma związek z mugolami . - zapytał oburzony Centurion .
- Każdy ma wyrzuty sumienia . - odpowiedziała zamyślona Luna .
- Prędzej Bellatrix wyrazi skruchę . - nie potrafił powiedzieć , że Bellatrix jest jego matką .
- Możemy ci pomóc w ich poszukiwaniach . Wtedy trochę odpoczniesz . - odpowiedziała Luna przysuwając się bliżej Centuriona .
- Może horkruks coś nam powie . - rzuca zaklęcie Kameleona wycigąjąc z torby diadem Roweny Ravenclaw .
- Czego chcecie ode mnie ? - wyłoniło się z diademu widmo Voldemorta .
- Wiesz może gdzie są inne horkruksy ? - zapytała Luna uśmiechając się przymilnie .
- Tak . A co dostane w zamian ? - zapytało widmo podlatując w stronę Centuriona .
- Powrót do własnego ciała . Na pewno sprzykrzyło ci się tkwicie w tym diademie . – rzuciła mimochodem Luna .
- Fakt chciałbym stanowić całość . Wtedy ludzie robili dla mnie wszystko z własnej woli . – uśmiechnął się do starych czasów Czarny Pan .
Centurion w tej chwili wziął dłoń Luny i skierował w stronę diademu . Sam również dotknął diademu i poczuł jakby dotknął rozżarzonego , które jednocześnie przypominało w dotyku delikatny jedwab .
- To gdzie są horkruksy ? – zapytał Centurion świdrując wzrokiem widmo swojego ojca .
- Na pewno chcesz w tym momencie stąd zniknąć ? – zapytało poważnie widmo .
- Trzeba od czegoś zacząć . – wzruszył ramionami Riddle .
- Nie wiem gdzie są inne , ale za pomocą diademu mogę was przenieść do jednego , ale reszta jest tak zabezpieczona , że nie będę w stanie dostać się do pozostałych . Potter i tak będzie musiał ich szukać . – rzucił Tom Riddle .
- Luna chcesz też się tam przenieść ? – zapytał Centurion zaciskając dłoń na diademie .
- Sam sobie nie dasz tam rady . – odparła poważnie Luna również zaciskając dłoń na diademie , a drugą dłoń kładąc na dłoń młodego Riddle patrząc w jego ciemnobrązowe oczy swoimi niebieskimi oczami o srebrnej tęczówce . Rozległ się w tej chwili cichy trzask teleportacji Centuriona i Luny . Dopiero to uświadomiło Wielką Trójcę , że oni również tu byli obecni . Harry w tym momencie zobaczył na dworze Cho Chang , która jak się zorientowała , że ją obserwuje uciekła do zamku .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz