Nieoczekiwanie przemówienie Dolores Umbridge przerwało wtargnięcie do Wielkiej Sali młodzieńca . Nie był to zwykły młodzieniec , bo był to Centurion Riddle . Był cały okryty czarnym płaszczem , a głowa skryta pod kapturem . Umbridge widząc nadchodzącego chłopaka poczuła pewne zaniepokojenie , które jak się okazało było słuszne . Nie była przyzwyczajona by ktoś jej się sprzeciwiał , a tym bardziej przeszkadzał . Musiała w tej chwili utrzymać swój autorytet , który jak spoglądała po ławkach był znikomy jednak miała nadzieję na uległość ze strony tej osoby przeszkadzającej w jej osobistej przemowie .
- Co ty tu robisz chłopcze ? – zapytała słodko Dolores chcąc zyskać w jego oczach sympatię jednak się przeliczyła natrafiając jego stalowe spojrzenie . Była przyzwyczajona do raczej przyjaznego traktowania ze strony współpracowników ministerstwa jednak zazwyczaj nie miała kontaktu z młodzieżą przez co zawsze młodzi ludzi byli do niej negatywnie nastawieni co zamierzała zmienić zaczynając od zamku .
- Nie twoja sprawa kobieto . – odrzekł zimno Centurion patrząc z kamienną twarzą w oczy nauczycielki jakby nie była nikim ważnym , któremu najwidoczniej nie był w smak ton kobiety . Przypominało mu to jego matkę , która jak mówiła słodko w dzieciństwie zawsze kończyło się czymś dla niego nieprzyjemnym . Nie zamierzał tej kobiecie dawać satysfakcji będąc jej posłusznym , ponieważ wiedział jaka obłuda czaiła się w ministerstwie bezwzględna dla wszystkich nie będących czystych w ich oczach .
- Czy ty wiesz kim ja jestem ? – Dolores podniosła głos mając nadzieję na odrobinę szacunku , ale dodatkowo specjalnie zeszła z podestu by się przyjrzeć kim jest ten chłopak , który ją znieważa tak otwarcie . Znieważanie jej w ministerstwie szybko kończyło się zwolnieniem urzędnika dzięki ministrowi .
- Wiem kim jesteś . Nadętą babą , która myśli , że jest nie wiadomo kim , bo ma poparcie ministra oraz samego Voldemorta . Ciekawe jak opuścisz ten zamek po roku , bo wiesz nauczyciele obrony przed czarną magią nie wytrzymują dłużej niż rok . – odpowiedział bezczelnie tak , że w tym momencie poczerniała na twarzy czym wywołała śmiech wszystkich domów , lecz po usłyszeniu słowa Voldemort wszyscy zamilkli jakby ich piorun trafił . Nawet sufit udający niebo nie przypominał wietrznej burzy .
- On nie żyje chłopcze , a teraz dosiądź się do swego domu . – odpowiedziała pewna siebie Dolores udając , że nie słyszy to co do niej mówi . Liczyła na to , że ignorując go może jeszcze zadziała przeciw niemu i uczniowie nie będą go popierać . Tutaj było zbyt dużo dzieci urzędników ministerstwa , których chciała przeciągnąć na swoją stronę . Nie mogła pozwolić na to by wpływowi uczniowie odrzucali ją .
- Do kogo mam się dosiąść , jeśli nie zostałem przydzielony . – odpowiedział z uśmiechem na usta by w tym momencie wszyscy uczniowie , a nawet duchy zaczęły się śmiać z niefortunnej wypowiedzi nauczycielki . Dopiero sama Dolores zorientowała się w swoim błędzie jednak pominęła to milczeniem .
- Proszę założyć to na głowę . – powiedziała surowo , lecz ukrywając uśmiech wręczyła mu do ręki Tiarę Przydziału udając śmiech ze swojej pomyłki licząc na uzyskanie sympatii chociaż wśród innych nauczycieli . Żaden z nauczycieli widać się na to nie nabrał , ponieważ wszyscy skupiali uwagę na Centurionie . Nawet Severus Snape zupełnie ją zignorował obserwując z kamienną twarzą swoich kolegów z pracy . W tej chwili wszyscy gorączkowo się wpatrywali w chłopaka , który przerwał mowę Dolores , która łamała zasadę tradycji corocznej przemowy dyrektora , która przerwała dla swojej satysfakcji . Nikt nie był taki głupi by łamać tradycję jednak Dumbledore widać całkowicie to ignorował .
- Slytherin . – rzekła cicho tiara tak , że ledwie każdy ją usłyszał . Wszyscy przewidzieli ten wybór jednak mieli nadzieję , że nie będzie taki sam jak jego ojciec . Umbridge zdziwiona , że ktoś z taką brawurą zajęła swoje miejsce bardzo zmieszana . Postanowiła sobie , że przy nadarzającej się okazji odbije to .
- Skoro już przerwałeś mowę nowej nauczycielki Obrony przed czarną magią to może odsłonisz kaptur i wyjawisz nam kim jesteś . – zasugerował Albus Dumbledore właściwie już od dawna wiedząc kto to jest jednak postanowił sobie posłuchać tej rozmowy nie wiedząc właściwie czego się może spodziewać .
- Zgadzam się , że kaptur nie jest właściwy w tym historycznym miejscu na , którym stał mój ojciec Lord Voldemort . – w tej chwili zdjął kaptur odsłaniając swój wygląd łudząco podobny do młodego Toma Marvolo Riddle . Dzięki swojemu ojcu wiedział jaką miał charyzmę w swojej młodości , którą teraz wykorzystywał skupiając na siebie całkowitą uwagę znajdujących się ludzi w wielkiej sali . Dostrzegł po chwili Ginny Weasley , która zobaczywszy jego spojrzenie starała się unikać jego wzroku pijąc sok .
- Nie !!! – krzyknęła na całą salę pobladła Ginny Weasley momentalnie wypluwszy sok z dyni na obrus zwracając tym samym na siebie uwagę przynajmniej całego domu jednak zobaczyła , że wszyscy patrzą na nią jakby była obłąkana powróciła do jedzenia patrząc co jakiś czas na Centuriona niepewnie .
- Łapcie go . – ktoś krzyknął w Wielkiej Sali prawdopodobnie z domu Gryffindoru wprawiając w popłoch dom lwów , którzy widać musieli pokazać cechę charakterystyczną swojego domu przez anonimowość . Wiedzieli , że wywołają jakąś reakcję jednak reakcja przekroczyła ich oczekiwania . Uczniowie usłyszawszy to już wstawali i chcieli się zbliżać do Centuriona jednak w tym momencie usłyszeli dyrektora , który widać czuł się w obowiązku coś wyjaśnić i ich uspokoić tak by zajęli swoje miejsca .
- Cisza !!! – Albus Dumbledore rzucił na siebie Sonorus by uspokoić uczniów . – Pan Riddle żył w tragicznych warunkach . Jego matka Bellatrix Lestrange siedzi obecnie w Azkabanie . Chłopiec , który przed wami stoi jest owocem obsesyjnej miłości , którą Bellatrix obdarza swojego pana Lorda Voldemorta . Wpajała mu , że jest synem najpotężniejszego czarodzieja i musi iść drogą swego ojca . Centurion nie zgadzał się z matką i ostatecznie uciekł z domu w wieku niespełna trzynastu lat , gdyż tego dnia właśnie matka chciała wzbudzić w nim nienawiść do każdego kto nie jest czystej krwi poprzez zachęcanie go do tortur Franka i Alicji Lonbottomów . – w tym momencie Neville Longbottom wybiegł z Wielkiej Sali . - Wtedy został zamknięty w Departamencie Tajemnic , który sprawił , że zaczął się starzeć tak wolno , że dziś ma 15 lat . Bardzo żałuje Centurion swoich rodziców Bellatrix Lestrange oraz Toma Marvola Riddle’a znanego obecnie jak Lord Voldemort . Nie oceniajcie go po tym co zrobili jego rodzice ,ale dajcie mu tym szansę . – zakończył opowieść życia Centuriona Riddle’a czym wywołał niesmak zarówno u Ślizgonów jak i u Gryffonów co było niemożliwe , gdyż te dwa domy nigdy nie miały wspólnego zdania . Nie mieli pojęcia , że pojawienie się Centuriona zapowie pewne zmiany .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz